Przetwory kojarzą się głównie z latem, trochę z jesienią, ale nie z grudniem. Przełamujemy stereotypy, smaki można zatrzymać w słoiczkach o każdej porze roku, dziś przepis na typowo jesienno zimową konfiturę z gruszek i jabłek.
Pachnąca cynamonem i pomarańczą, słodka, przypominająca o zbliżających się wielkimi krokami Świętach Bożego Narodzenia. Można ją wykorzystać do naleśników, ciast lub podawać z racuchami. Ja lubię ją w towarzystwie bułki z masłem i kakao…
Może być słodkim upominkiem pod świąteczną choinkę lub podziękowaniem gospodarzom za przygotowanie wigilijnego stołu.
Co jest niezaprzeczalnym atutem, konfitura jest tak samo prosta, jak pyszna, czyli szalenie!
Jeśli obierzemy jabłka i gruszki oraz pokroimy je w cząstki ,większość pracy za nami.
Naprawdę polecam!
Składniki:
– 0,5 kg gruszek (obranych bez gniazd nasiennych, najlepiej odmiana Konferencja);
– 0,5 kg jabłek (obranych bez gniazd nasiennych najlepiej odmiana szampion i 1
sztuka Szarej Renety lub Red Boskoop);
– około 120 g cukru (warto próbować podczas gotowania, jeśli konfitura okaże się za
mało słodka, trzeba po prostu dosypać cukru do smaku);
– pół łyżeczki cynamonu;
– skórka otarta z jednej pomarańczy;
– łyżka soku wyciśniętego z cytryny.
Przepis:
Jabłka i gruszki umyć, obrać ze skórki, pokroić w ćwiartki. Zasypać cukrem i odstawić na półtorej godziny, w tym czasie nieco zmiękną i puszczą sok.
Tak przygotowane owoce gotujemy na małym ogniu (to ważne, płomień nie może być za duży) około 30 minut lub do momentu, kiedy lekko się rozpadną. W razie potrzeby podczas gotowania dolewamy odrobinkę wody.
Po upływie tego czasu rozdrabniamy konfiturę tłuczkiem lub blenderem. Do powstałego musu dodajemy cynamon (jeśli ktoś życzy sobie, żeby było bardziej aromatycznie, można dodać łyżeczkę lub według uznania), skórkę z pomarańczy i łyżkę soku z cytryny. Konfiturę ponownie umieszczamy na gazie i gotujemy około 1 godziny (do momentu, aż dobrze zgęstnieje). Na tym etapie trzeba częściej mieszać, zwłaszcza pod koniec gotowania
konfitura może trochę przystawać do garnka.
Gotową masę przekładamy do słoiczków i pasteryzujemy 10 minut. Możemy przechowywać ją całą zimę, a jeśli zostanie do kolejnej, co jest mało prawdopodobne, to nadal będzie równie smaczna.
