Rokitnik to krzew o bardzo estetycznym wyglądzie, zwłaszcza w momencie, gdy jego pędy pełne są owoców. Owoce rokitnika to jednak nie tylko ozdoby – są bardzo smacznie i zawierają wiele witamin i cennych składników odżywczych. Przyjrzyjmy się nieco bliżej temu gatunkowi oraz jego uprawie.
Co trzeba wiedzieć o rokitniku?
Rokitnik zwyczajny/pospolity (Hippophaë rhamnoides) jest niezbyt dużym liściastym krzewem z rodziny oliwkowatych – dorasta maksymalnie do 6 metrów. Występuje naturalnie na terenie Europy i Azji, ale jego uprawy można znaleźć praktycznie wszędzie.
Cechuje się małymi przyrostami rocznymi i tworzy niezbyt rozłożyste korony – zazwyczaj nie przekraczają szerokości 3-4 m. Nadaje się więc idealnie na luźne żywopłoty i uzupełnienia zadrzewień otaczających ogród. Zaczyna kwitnąć w kwietniu, jeszcze przed rozwojem liści.
Żółte lub pomarańczowe owoce dojrzewają w sierpniu-wrześniu, tworząc obfite zgromadzenia na wyrastających z tegorocznych pędów szypułkach. W przeciwieństwie do liści pozostają na pędach przez całą zimę. Rokitnik to krzew dla cierpliwych – pierwsze owoce pojawiają się dopiero po 3-4 latach od posadzenia.
Rokitnik jest rośliną dwupienną – aby wytworzyły się owoce, potrzebne są przynajmniej dwie sadzonki – męska i żeńska. Pąki kwiatów męskich są zebrane po 4-8 w szyszkowatych kłosach wielkości ok. 8 mm. Kwiaty żeńskie powstają ze znacznie mniejszych i mniej licznych pączków o sercowatym kształcie skupionych po 2-5 w gronkach w kątach liści. Rokitnik jest wiatropylny.
Jako wyjątek od reguły występuje samopylny Rokitnik Friesdorfer Orange. Jest to odmiana posiadająca zarówno kwiaty męskie jak i żeńskie. Może zatem rosnąć w pojedynkę.
Trzeba też pamiętać, że w Polsce rokitnik jest objęty częściową ochroną – oznacza to, że nie można zbierać owoców z roślin dziko rosnących.
Dlaczego warto uprawiać rokitnik?
Rokitnik pospolity prezentuje się bardzo ładnie nie tylko samotnie, ale też w otoczeniu innych uprawianych drzew i krzewów. Jednak warto się nim zainteresować nie tylko przez jego walory estetyczne – w owocach rokitnika można znaleźć istne bogactwo witamin i minerałów. W tych niepozornych jagodach trafimy na m.in.:
- solidną dawkę witaminy C,
- witaminy z grupy B,
- żelazo,
- cynk,
- magnez,
- miedź,
- potas,
- wapń,
- nienasycone kwasy tłuszczowe,
- aminokwasy,
- olejki eteryczne.
Właściwości lecznicze rokitnika są od wieków doceniane w medycynie ludowej, a obecnie jego owoce zalicza się do grupy tzw. superfoods. Można jeść je na surowo lub przygotować z nich przetwory – głównie soki, ale też dżemy, marmolady i nalewki.
Wymagania rokitnika
Rokitnik rośnie właściwie wszędzie, pod warunkiem, że gleba jest przepuszczalna, a stanowisko dobrze nasłonecznione. Najlepiej czuje się na glebach kwaśnych, nie przeszkadza mu też zasolenie gleby. Dobrze znosi mrozy i zanieczyszczenia powietrza – nadaje się więc idealnie na ozdobny krzew w mieście. Trzeba jednak pamiętać, że owoce z takich zanieczyszczonych stanowisk nie nadają się do jedzenia.
Lepiej jednak nie sadzić go na glebach wilgotnych i okresowo zalewanych ze względu na zagrożenie gniciem korzeni.
Jakie odmiany rokitnika warto uprawiać?
Aktualnie na całym świecie uprawia się ponad 300 odmian rokitnika. Oto kilka z nich, które bardzo dobrze sprawdzają się w przydomowych ogródkach:
- Augustynia – wytwarza duże (ok. 1,1 g) owoce zebrane w luźne grona ułatwiające zbiór;
- Ażurnaja – odporna na susze i mrozy odmiana tworząca duże owoce (ok. 1 g) i piękne, rozłożyste korony;
- Botaniczeskaja – typowo handlowa, rodząca bardzo obficie odmiana – z pojedynczego krzewu można zebrać do 20 kg soczystych owoców;
- Moskowskaja krasawica – średnich rozmiarów krzew ze zwartą koroną rodzący owoce o przyjemnym deserowym smaku (ok. 0,6 g), zapewniający obfite plony – ok. 15 kg z jednego osobnika. Odporny na choroby i mrozy;
- Podruga – średni krzew o dużych (ok. 1 g) słodko-kwaśnych owocach. Od wymienionych wyżej odróżnia go brak kolców;
- Wielikan – druga popularna, bezkolcowa odmiana rozwijająca się w rozłożysty krzew lub małe drzewo do 3,5 m wysokości. Rodzi duże, słodko-kwaśne owoce.
- Friesdorfer Orange – samopłodna odmiana
Uprawa rokitnika – sadzenie i rozmnażanie
Jako że jest to roślina dwupienna, należy pamiętać o odpowiednim rozsadzeniu – na każde 5 krzewów żeńskich powinien przypadać przynajmniej jeden krzew męski. Poszczególne osobniki powinny być od siebie oddalone o 1-2 metry.
Jeśli zaś chodzi o rozmnażanie, mamy do wyboru wiele opcji:
- Siew – zdecydowanie metoda dla cierpliwych. Poza czasochłonnością ma też drugi poważny minus – nie da się przewidzieć, czy z danego nasionka wyrośnie krzew żeński, czy męski.
- Ukorzenianie sadzonek pędowych – zdecydowanie najwygodniejsza metoda polegająca na umieszczaniu w glebie lub naczyniu z wodą 20-centymetrowych odcinków z gałęzi rokitnika – półzdrewniałych latem lub dojrzałych jesienią/zimą. Trzeba pamiętać, żeby robić to w chłodnym, zacienionym i osłoniętym miejscu. Nie wszystkie takie sadzonki rokitnika będą się przyjmować.
- Odkłady – polega na przygięciu młodych pędów do ziemi, przykryciu ich i utrzymywaniu w wilgoci. Następnego roku odcina się ukorzenione pędy i sadzi w wybranym miejscu.
- Odrosty korzeniowe – korzenie rokitnika wykazują tendencję do tworzenia odrośli, co można wykorzystać do kontrolowanego rozmnażania.
Pielęgnacja rokitnika
Ze względu na to, że owocują na końcach pędów i rosną dość wolno, żeńskie krzewy raczej nie są przycinane. Pomijając oczywiście delikatne cięcia formujące i sanitarne – cięcia pędów powinno się prowadzić po zbiorze owoców, co dwa lata późną zimą, w miarę potrzeby prześwietlając nieco krzew.
Męskie krzewy rokitnika należy przycinać co trzy-cztery lata, usuwając tylko połowę pędów kwiatowych.
Jeśli chodzi o nawożenie, potrzebne jest tylko zaraz po posadzeniu lub na glebach ubogich w potas i fosfor.
Podsumowanie
Rokitnik pospolity to bardzo dobry dodatek do każdego ogrodu – ma małe wymagania, a jego uprawa i pielęgnacja nie sprawia problemów. Jest to wdzięczna roślina ozdobna rodząca bardzo smaczne jagody. Z owoców rokitnika można przyrządzić liczne przetwory bogate w witaminy i minerały, po które warto sięgnąć zwłaszcza zimą.